24 października 2013

Szatanica


Agacie wylazły zęby, jedynki na dole i dwójki na górze. Kolejny, poza uśmiechem, rys diabelski. Po kim ona poszła? no po kim :D
No i poszła na nóżki, dwa dni przed 9 miesiacem. Zlitowała się nad moim kregosłupem, teraz za to  chodzę zgięta w pół i chyba już mi tak zostanie. Zawiasy zardzewiały. Trochę szkoda, bo z natury i tak jestem kurduplowata.
Za to w domu ospa, jelitówka i zapalenie krtani rozłożone na dwoje dzieci i jedna mama (zdrowa) do oporządzania tego bałaganu.
Dzieje się! :)

3 października 2013

Diablica

Patrzę na Ciebie córeczko i się zastanawiam: kiedy ty tak urosłaś?
Taka nieporadna jeszcze chwilę temu, teraz krzyczysz: MA-MmmmA i z rykiem zdobywasz kolejne połacie dywanu. Uśmiechasz się do mnie szatańsko, tak jak tylko Ty potrafisz, marszcząc nosek i wystawiając swoje dwa, krzywe dolne zębiszcza na warunki atmosferyczne.

A teraz ryczysz. Znowu. Coś masz ostatnio ryczący okres. Patrzysz na mnie żałośnie i wchodzisz na takie tony, że sasiadce z dołu szklanki brzęczą. Już idę! Nie rób tej podkówki, bo sama zaraz zacznę płakać.

I już spokój. Autko Hałabały załatwiło sprawę. Jest niesamowicie smaczne. Nawet sam Hałabała o tym nie wie.
Znowu ryk.
No idę, idę Słońce.

Kocham Cię nad życie Marudo.
Uwielbiam nawet ryk.