kaszlemy
smarkujemy
jęczymy
inhalujemy na potęgę
pulmicort rządzi! i miodek % też
i xylometazolin
Hałabała jednak nie zostanie lekarzem, zostanie wspinaczem wysokogórskim. Dziś ściągałam go x razy z krzesła, parapetu, stołu, pufy, łóżka. Postaw krzyżyk. Wszsytkie odpowiedzi są prawidłowe.
w lodówce światło
w banku światło, choć nie- zabrali! ciemność w banku, bank na minusie
internet na chodzie, więc Elmo ratuje nasz Świat :)
moja szyja guzłowata, chyba powikłałam angine
RD w końcu zaraził sie zapaleniem spojówek (my z Hałabałą mieliśmy już dwa razy, a ten nic! co on sobie myśli? gdzie współcierpiętnictwo rodzinne?)
i siedzę pod adresem na L4. W pracy są "przeszczęśliwi" (dzwoniłam) i już widzę ten stos maili i minę szefa.
pamiętaj napisać podanie o niepotrącanie premii, pamiętaj matko biegająca za synem kaszlącym!
Olek namalował dziś dwie krechy i "wyjaśnił" mi, że to chmury. Może on jednak będzie artystą?
Dzięki drogie Matki blogowe za pocieszenia i słowa wsparcia w tych czasach zarazy!
smarkujemy
jęczymy
inhalujemy na potęgę
pulmicort rządzi! i miodek % też
i xylometazolin
Hałabała jednak nie zostanie lekarzem, zostanie wspinaczem wysokogórskim. Dziś ściągałam go x razy z krzesła, parapetu, stołu, pufy, łóżka. Postaw krzyżyk. Wszsytkie odpowiedzi są prawidłowe.
w lodówce światło
w banku światło, choć nie- zabrali! ciemność w banku, bank na minusie
internet na chodzie, więc Elmo ratuje nasz Świat :)
moja szyja guzłowata, chyba powikłałam angine
RD w końcu zaraził sie zapaleniem spojówek (my z Hałabałą mieliśmy już dwa razy, a ten nic! co on sobie myśli? gdzie współcierpiętnictwo rodzinne?)
i siedzę pod adresem na L4. W pracy są "przeszczęśliwi" (dzwoniłam) i już widzę ten stos maili i minę szefa.
pamiętaj napisać podanie o niepotrącanie premii, pamiętaj matko biegająca za synem kaszlącym!
Olek namalował dziś dwie krechy i "wyjaśnił" mi, że to chmury. Może on jednak będzie artystą?
Dzięki drogie Matki blogowe za pocieszenia i słowa wsparcia w tych czasach zarazy!
dużo zdróweczka
OdpowiedzUsuńJa wiem, że Ci nie jest do śmiechu i mój śmiech pojawiający się gdy tu zaglądam nie jest bynajmniej złośliwy - po prostu masz zarypisty dar opisywania sytuacji ;)
OdpowiedzUsuńZdrowiejcie do cholery bo nudne to już się robi!!! :)
Marta, sie normalnie wzięłam i zarumieniłam :) Dzieki :))
UsuńNawet nie wiesz, jak mi sie to znudzilo :/
DZieki!
OdpowiedzUsuń