Uwielbiam szparagi. Z utęsknieniem czekam na sezon szparagowy i objadam się nimi po uszy, aż do zupełnego przesytu.
I tu was zdziwię, nie gotuję szparagów. To dla mnie świętokradztwo! :)
Nie robię ich w sosie, bo nie lubię sosów :)
Mój przepis jest prosty, jak ja i szybki, jak mój syn w pogoni za kotem. :) Polecam, szczególnie niezdecydowanym.
Szparagi po Zuzowemu
1 pęczek białych grubych, świeżych szparagów
3-4 łyzki oliwy
żółty ser twardy (Old Poland jest ok)
szynka parmeńska albo chudy boczek cienko pokrojony
Szparagi obieramy i wrzucamy na rozgrzaną oliwę (można pokroic w kawałki, choć lepiej się prezentują w całości). Przykrywamy pokrywką i na maleńkim ogniu dusimy do miekkości. Średnio zajmuje to 10-15min.
Posypujemy żółtym serem , rozpuszczamy. Można owinąć w szynkę i dopiero posypać serem. Można położyć zamiast żółtego sera ser pleśniowy.
Prawda jakie proste?
Smacznego! :)
proste efektowne i smaczne:)lece po kartke i olowek,spisze sobie:)
OdpowiedzUsuńale smaka narobilas a ja bidny zurek gotuje hmmm jak go mam teraz zjesc;)
Jeszcze trzeba byc mistrzem w kupowaniu własciwych niewłóknistych szparagów! Swoja droga, ja też ja uwielbiam!!
OdpowiedzUsuń