2 czerwca 2012

W czerwcu sie okaże, co nam świat da w darze

da na kredyt rzecz jasna. :)
Dzień Dziecka jako gratis do późniejszego pakietu szaleństw. To ci dopiero będzie niesamowicie męcząco-ekscytujący miesiąc. Przeprowadzki, szkolenia weekendowe firmowe, urodziny po rodzinie i poza rodziną, Dzień Taty, Boże Ciało i w ogole- KREJZI! :)

ale to w przyszłości. Wczoraj był Dzień Hałabały i z tej okazji 'trójki' mu znowu trochę wyszły ;)


Wypad do Botanika i poszukiwania piaskownicy. Naobiecywałam dziecku i wyszłam na wielką Kłamczuchę :P





Rośnie mi w domu Rysownik-Terrorysta. Każe rysować każdemu i kązdy ma podziwiać jego prace. Nie rozstaje się z kredkami, papier jest zbedny. Rysunki równie dobrze prezentują się na oknie, lustrze czy lodówce. ;)
hmmm, trójki są na miejscu, więc co by tu jeszcze namalować...

nie chceee spaaać! porysuuuujmyyyy, MamuuuuuuunaaaaAAA!


Chyba zapiszę go na jakiś kurs projektowania AUDEK dla dwulatków :PPP Kredki go opętały.

2 komentarze:

  1. haaa ale swietny maly:)))

    a zdjecia jak stoi z grabkami wymiata:)))hiii
    i jaka mina:)

    OdpowiedzUsuń
  2. całusy dla Hałabały :) Serce rośnie jak widzę pomalowane kredkami ściany :) :)

    OdpowiedzUsuń