30 maja 2012

30 maja...


*****


Dziś nasza rocznica. Skórzana.
Zakupu pejcza nie planuję.
a może?  :)

 
Dostałam pierścionek, malutki, cieniutki, z udawanym brylantem. Piękny pierścionek. Pierścionek na zastępstwo. Zaręczynowy. Swój prawdziwy zgubiłam w botaniku. Może pożarła go ryba, a może ucieszył jakiegoś człowieka. Wierzę, że ma gdzieś tam dobre życie.





Dziś podpisujemy umowę u notariusza i zostaniemy właścicielami nieruchomości. Niezły prezent, co?
Lepsze jest to, że z tej okazji RD postanowił ugotować kolację. I to nie byle jaką- pierś z kaczki z kiełkami, żurawinami i nie wiem czym tam jeszcze, bo mnie pogonił i nie dał podglądnąć. Mam nadzieję, że kuchnia to przeżyje ;)

Hałabała też sprezentował coś od siebie. Wczesną pobudkę po 4ej. Kochane dziecko. Pewnie musiał się bardzo kontrolować, by nie przegapić tej cudownej godziny ofiarowanej rodzicom z głośnym okrzykiem-
Mamuna AMA! Tatuta AMA! MA MU NIA!

Uwielbiam go.
Coraz bardziej.
Będzie rozpieszczonym bachorem owijającym matkę wokół palca.

4 komentarze:

  1. wszystkiego naj naj:)))
    fajni Jestescie:)
    ciekawe jak kacze cycki smakuja z kielkami czy czyms tam:))))
    jak uda Ci sie podgladnac z czym to jest to wrzuc przepis,jeszcze w zyciu nie pichcilam kaczki:)))buziole teleportule i lece zajadac moje banalne pierogi:)do zaski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. gratulacje :) a skórzana to która???
    moja Emi już jest rozpieszczonym bachorem a ja chodzę jak w zegarku ... dałby kto wiarę że mnie ktoś tak sobie podporządkuje?? heeee
    to jak już jesteście właścicielami nieruchomości to teraz dopiero się zacznie :D
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki!!! Oj zacznie się :) :) Moi też mi skaczą po głowie, a ja głupia im jeszcze rytm wybijam :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję :) i zyczę wielu takich rocznic no i gratuluję swojego M :)Widzę, że nie tylko mój Bob wstaje o takich skandalicznych godzinach :)

    Ps super zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń