9 lutego 2013

Jejku

Wracam nie wiem czy na chwilę, czy na dłużej. Jak czas pozwoli :)
Działo się u nas, a działo. Ciąża z problemami, jak to z moimi ciążami bywa, pobyty w szpitalu, bunt dwulatka, rozwój mowy u dwulatka (Jezuśicku, ile to moje dziecię gada!!!), auto (niestety, ale ciągle coś w nim siada. Oczywiście coś mega drogiego :D), obrzęki i marudzenie ciążowe. W sumie dobrze, że wam tego oszczędziłam ;) Tylko by były płacze i jęki i zawodzenie po północy. Jednym słowem wielkie Ble, hehe

A więc z dobrych wieści, to oczywiście urodziła mi się śliczna córeczka. Zdrowa, grzeczna, kochana kluska. Rodziłam w szpitalu Raszei w Poznaniu i ogromnie ogromnie polecam to miejsce. Niesamowite panie położne, niesamowita atmosfera. No nic, tylko tam rodzić czy też dać się po częściowym porodzie pociachać (jak w moim przypadku). Polecam rękami i nogami i jestem wprost zdumiona ludzkim podejściem personelu do młodych mam i ich problemów. No oddział na szóstkę z plusem! a wiem co mówię, bo leżałam w ciąży w prawie każdym szpitalu w Poznaniowie ;)
Kolejny dobry news to zakupiłam obiektyw, wymarzoną 50kę! I czekam aż przyjdzie i będę focić, sasasa! bo do obrzygu mam niedoświetlonych fot moich dzieci robionych zdechłym kompaktem czy komórką.
Mały Hałabała jak na brata starszego przystało jest zakochany w siostrze i oddał jej nawet swojego Pajaca (paciafiankę) Oddał czyli wypożyczył, nie wymagajmy zbyt wiele od dwulatka :D Ogólnie siostra przyjęta pozytywnie, że aż właścielka i rodzicielka dzieci swych popłakała się przy powitaniu syna (wyrwanego z popoludniowej drzemki), który to, na widok swojej siostry rzekł dostojnie i radośnie:
- Daj, pogłaściam!
I tu nastąpiła przerwa techniczna w poszukiwaniu chusteczki. ;)
Poza tym syn szybko nadrobił. Siostrę kocha i "głaście" i "chcie popatrzyć", ale jest tak okrutnie niegrzeczny, że w sumie to dobrze, że mała jest grzeczna, bo większość czasu poświęcamy pierworodnemu. Z ciekawostek to podam wam przykładowe sytuacje na jakie człowiek powinien się przygotować robiąc sobie drugie dziecko:
- Mamusiu, ja też chciem ciciusia!
- Mamusiu, daj mi smoćka. (tu następuje 5min ryk)
- Tatusiu, posmaruj mi teraz dupkę (przy zmianie pampka)
- Mamusiu, wsadź mnie do wóziećka, ja też jestem małą dzidziunką!
- Jestem małą dzidziunką!!! Aaaaa, AAAAA, łaaaaa
- Ja chciem na jąćki. Mamusiu weź mnie!


Jest wesoło nie ma co :D

A to Olo i jego Paciafianka :)


2 komentarze:

  1. piekny jest:P............taki maly i juz serca lamie heee.........uwielbiam jak piszesz o wszystkim ,czytam i zawsze mi szkoda ze juz koniec...........gratuluje cudownych dzieci :***

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny maluszek. gratuluję i życzę powodzenia i zdrówka, bo maluchom jest zawsze potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń