8 sierpnia 2011

U la la!

Dostałam wyróżnienie za moje skrobanie :))




I jest to dla mnie zaskoczenie, gdyż mam całych 9 czytelników. Z czego prawie wszystkie to moje mamuśki z forum i znamy się od ponad roku ;) Dzięki że jesteście ze mną Kobietki!
Pomi, kobieto szalona, duuuuuuuuuża buzia dla "Cię" ;) Fajnie, że ktoś do mnie zagląda i uśmiecha się do mojego życia. Dziękuję!
Teraz mam większą motywację, by poprawiać literówki i przecinki, bo choć w słowie pisanym mi się to nie zdarza, to tutaj jednak trzaskam byki, przekręcam słowa, litery i w ogóle chaos czasem. :)


Poczytałam i wiem, że teraz musi być coś ode mnie. Na początek wyróżnienia.
Pomijając fakt, że nie znam AŻ 16 blogów, które mogę nominować, postanowiłam nominować tylko takie, które lubię najbardziej i z którymi się zaprzyjaźniam.






Kasiuchna- za Domową Szufladę i za Janioły też! za klimat, dobre słowo i skrzydlate myśli :)
szalir- za fajny ciepły klimat, niekończące sie remonty i foty Boba :)
bizuteriazfilcu- za świetne pomysły i jeszcze lepsze wykonanie! źródło inspiracji dla mojej wyobraźni i poczucie, że jak się chce to można wszystko! :)
kulczysko- bo mi tam u nich dobrze, miło i przyjemnie.




Teraz gorzej, bo muszę coś wykrzesać do upublicznienia. I to w aż 7 punktach! Szaleństwo.


1. Nikt o mnie nie wie, że dziś od rana (pierwszy dzień po urlopie) zablokowałam komputer (chyba źle wpisałam hasło. I chyba 3 razy :P) i czytałam sobie dodatek do Focusa o seksie wśród różnych kultur! :) Świetny ten dodatek i teraz mnie kusi, by wyszperać na Allegro jakąś kultową książkę w stylu "Seks wśród Dzikich" czy coś równie ciekawego. :)


2. Ciąża i poród Hałabały to było dla mnie ciężkie doświadczenie. Często leżałam w szpitalu z myślą, że to już koniec, że mój mały cud (lekarze orzekli, że jestem bezpłodna... a ja byłam już wtedy w ciąży) zniknie tak szybko, jak się pojawił. W 30tyg Olo przestał rosnąć i znowu szpital, wizja cesarki, leżenie całymi dniami pod KTG. Ruszyło się. Poród, lekceważenie lekarzy, negocjacje z 10cm rozwarciem, a na deser szybka cesarka z powodu zagrożenia życia. Potem miesiąc w szpitalu (jednym, drugim), bo mi dziecko zakazili gronkowcem. Spanie na podłodze z szytym i spuchniętym brzuchem. I moje małe 2kg szczęście, okropnie rozdarte, o które przestałam się bać dopiero po pół roku od narodzin. A teraz lata cały i zdrowy i krzyczy to swoje MA! albo śpiewa do przytulanki pajacykowatej.


3. Żeby nie było smutno, to zwierzę się, że jestem fanką kąpania się na waleta w jeziorku. Kocham tą wolność wtedy i totalną integrację z wodą, naturą, istotą istnienia. Czuję, że żyję i czuję spokój. Jak mi bardzo źle to to jest mój obraz uspokajający, który sobie materializuję w głowie- jezioro w głuszy, śpiew ptaków, wiatr, słońce, leniwy wietrzyk w wysokich drzewach poza mną, wyspa na środku jeziora i ja zanurzona w tafli wody. Znikam tam. A dwa razy udało mi się kąpać tak o północy w świetle księżyca. :) Co prawda miałam tedy troszkę w czubie, ale kontrolowanie. :)


4. No i kiedyś byłam ukrytym (przed rodzicami) Morsem jeziornym. Nasz rekord (mój i mojej szalonej psiapsióły) to 12 luty! :D Dobrze, że słonko roztopiło lód przy jednym z brzegów, to nie musiałyśmy rąbać przerębla. ;)))


5. Widziałam UFO. Ja, Pcheła i Kuba. Środek nocy, leżeliśmy na pomoście nad jeziorem w środku lasu i widzieliśmy to. Trzy gwiazdy oderwały się od nieba w idealnym trójkącie i śmignęły po nieboskłonie.


6. Moim marzeniem jest żyć z fotografii, a żeby to zrobić musiałabym skończyć warsztaty, na które mi chwilowo nie stać. hehe.


7. Ooo, jak szybko mi poszło. :)) To wam jeszcze powiem, że mieszkam w Poznaniu, ale mam nadzieje, że nie przez całe życie. Że wrócę w rodzinne strony zachodnie. Bo kocham zbierać grzyby, pluskać się w jeziorze i uwielbiam las bez ludzi... a tu tego nie ma. Za to wszędzie są psie kupy i czasem mam ochotę pójść pod okna tych babci od stu tysięcy piesków i narobić im pod balkonem, bo mnie szlag trafia! :)


Koniec, czyli Enter moi drodzy. Puszczam w świat.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Ci Kochana :) Strasznie mi miło.I ja lubię wpadać do Ciebie i na pewno wpadać będę :) Pozdrawiam Was gorąco Agata

    OdpowiedzUsuń
  3. Trafiłam do Ciebie przez wyróżnienie od szalir i jestem z tego mega zadowolona :)
    Fajnie mi się czyta, fajnie ogląda - bo ja lubię oglądać - więc generalnie więcej zdjęć by się przydało :)
    Noo fajna babka z Ciebie i na pewno będę zaglądać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieki Arco! :) bardzo mi milo i zapraszam do zaglądania.

    A zdjęć będzie więcej na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń