23 sierpnia 2011

w biegu

Wpadam na chwilkę, bo zaraz pędzę lecę do domu z pracy swej. A droga to długa, w skwarze i spiekocie (dzięki Bogu za Air condition!) ;)

Siedzę ostatnio nad produkcją suszonych pomidorów w zalewie olejowej z aromatycznymi przyprawami. Produkuję też Bigos staropolski na metry i dużo dużo pomidorówki z żółtym serem!

Wypadałoby zamieścić jakieś fotki; muszę się bardziej postarać, bo mi pouciekacie z nudów. :))

1 komentarz: