2 kwietnia 2012

Na psa urok, schudłam!

Żeby nie było, że gwałtowna jelitówka jest wykańczająca, odparza wrażliwe rejony czy że trzeba po niej leżeć cały weekend.
Znalazłam jej OLBRZYMI plus! Jest to wprost proporcjonalna do poniesionych strat dieta cud :) Kilka dni mordęgi i już jest się pięknym, szczupłym, choć nieco bladym.

Na wiosnę jak znalazł! :)))

Tylko gdzie ta wiosna? Obraziła się czy co?

4 komentarze:

  1. hmmm ale taka dieta chyba nie jest przyjemna coo ???

    OdpowiedzUsuń
  2. To się nazywa znajdywanie plusów w złych sytuacjach. Ale więcej takich diet cud nie życzę :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego Dobrego!!! Smacznego jajeczka, kiełbaski i baby ;-)
    Zajączka skaczącego, baranka brykającego kaczuszek słodziutkich (ale życzenia ;-) )
    Zdrówka, miłości uśmiechu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznaj się, że zrobiłaś sobie wolne miejsce na świąteczne smakołyki ;)
    A poważnie, mam nadzieję, że jesteście zdrowi i miło spędziliście Wielkanoc.
    Zdrowia i spokoju życzę i ściskam ciepło :)
    A.

    OdpowiedzUsuń