9 maja 2012

Szparagi nie od parady :)

Uwielbiam szparagi. Z utęsknieniem czekam na sezon szparagowy i objadam się nimi po uszy, aż do zupełnego przesytu. 
I tu was zdziwię, nie gotuję szparagów. To dla mnie świętokradztwo! :) 
Nie robię ich w sosie, bo nie lubię sosów :)

Mój przepis jest prosty, jak ja i szybki, jak mój syn w pogoni za kotem. :) Polecam, szczególnie niezdecydowanym.


Szparagi po Zuzowemu

1 pęczek białych grubych, świeżych szparagów
3-4 łyzki oliwy 
żółty ser twardy (Old Poland jest ok)
szynka parmeńska albo chudy boczek cienko pokrojony

Szparagi obieramy i wrzucamy na rozgrzaną oliwę (można pokroic w kawałki, choć lepiej się prezentują w całości). Przykrywamy pokrywką i na maleńkim ogniu dusimy do miekkości. Średnio zajmuje to 10-15min.
Posypujemy żółtym serem , rozpuszczamy. Można owinąć w szynkę i dopiero posypać serem. Można położyć zamiast żółtego sera ser pleśniowy.


Prawda jakie proste?
Smacznego! :)

2 komentarze:

  1. proste efektowne i smaczne:)lece po kartke i olowek,spisze sobie:)
    ale smaka narobilas a ja bidny zurek gotuje hmmm jak go mam teraz zjesc;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze trzeba byc mistrzem w kupowaniu własciwych niewłóknistych szparagów! Swoja droga, ja też ja uwielbiam!!

    OdpowiedzUsuń